Zaczęło się dość tradycyjnie: “Chcielibyśmy coś zrobić z tym meblem, ale…”. Dostałem od właścicieli zdjęcie komody, kilka ogólnych wymiarów, zakres kolorów i oczekiwania, jak wyszło?
W dobrym stanie, choć ze śladami minionych czasów, komoda z nutką nowości, w dość odważnych wersjach kolorystycznych, nawiązała do krzeseł domowników i zyskała nowy wizerunek. Właściciele mocno się zaangażowali w metamorfozę, tworząc dla niej nową historię, biorąc czynny udział w kolejnych etapach.